Jedzie polak, rusek i amerykanin w przedziale. Nagle coś im zaczyna
kapać na głowy. Rusek smakuje i zaraz wykrzykuje: Vodka! Po chwili
Amerykanin smakuje i krzyczy - Whisky! Polak się tak na nich patrzy i
mów: Ani wódka, ani whisky, to mój burek szczy z walizki...
Źródło : http://www.goldenline.pl/grupy/Pozostale/humor-dowcip/najlepszy-kawal-jaki-uslyszlemlam-w-zyciu,7719/s/33
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz